Źródło obrazu:https://missionlocal.org/2025/04/sf-rv-residents-homeless/
Trochę po trzeciej nad ranem, Armando Bravo Martínez został nagle obudzony przez piski opon, które ślizgały się po drodze: brzmiało to tak, jakby samochód zmierzał prosto w jego RV.
Sekundy później usłyszał ogłuszający huk. Samochód uderzył w pojazd zaparkowany przed nim, przewracając go na chodnik. Ślady opon nadal składały się na ziemi.
“Myślałem, że uderzy w mnie,” powiedział Martínez, drżącym głosem.
Dla wielu mieszkańców RV, obawy przed byciem uderzonym przez inny pojazd to tylko jedna z wielu codziennych niepokojów, które towarzyszą życiu na ulicy.
Niektórzy zostali ograbieni, inni zastraszeni.
Ale przede wszystkim, nieustanny strach przed ściągnięciem ich pojazdu — a co za tym idzie, potencjalną utratą domu — towarzyszy im wszędzie.
San Francisco nie ma żadnego bezpiecznego miejsca parkingowego dla RV — i nie ma planów na jego otwarcie.
Ostatnie bezpieczne miejsce parkingowe w San Francisco, zlokalizowane w pobliżu Candlestick Park, zamknięto w zeszłym miesiącu, więc obecnie nie ma żadnego miejsca na parkingu oferowanego przez miasto dla mieszkańców RV.
Ci, którzy nie mogą sobie pozwolić na wynajęcie miejsca w parku RV — stawki wynoszą od 1 600 do 2 000 dolarów miesięcznie — będą musieli poruszać się w niedalekiej przyszłości, unikając nieprzyjaznych sąsiadów i egzekwowania przepisów parkingowych przez miasto.
Przed 3 marca, około 35 osób mieszkało w RV zaparkowanych w Bayview Triage Center, który oferował darmowe, chronione miejsca parkingowe, a także dostęp do zarządzania sprawami i usług sanitarnych.
Następnie, nagle zamknięto — dziewięć miesięcy przed wygaśnięciem dzierżawy miasta.
Departament zajmujący się bezdomnością powołał się na kosztowne problemy infrastrukturalne i trudności z odnawianiem dzierżawy.
Ci, którzy mieszkali w tym miejscu, zgłaszali awarie elektryczne, infestacje szkodników, wycieki paliwa, a także surowe ograniczenia dotyczące odwiedzin, a nawet korzystania z prysznica.
Teraz departament mówi, że ma nową “wielostronną strategię” w celu zająć się bezdomnością związaną z pojazdami.
Ale otwarcie bezpiecznego miejsca do spania nie będzie częścią tej strategii, jak potwierdziła rzeczniczka departamentu, Emily Cohen.
Przewodniczący dzielnicy 10, Shamann Walton, mówi, że jego biuro “obiecało” 20 bezpiecznych miejsc parkingowych dla RV w Jerrold Commons, nowym schronisku dla bezdomnych w 2177 Jerrold Avenue.
Ale w poniedziałek, Emily Cohen, rzeczniczka Departamentu Bezdomności i Wsparcia Mieszkalnego, potwierdziła, że miejsce “już nie ma przestrzeni na pojazdy osobowe.”
Zamiast tego, osiem z 68 łóżek dostępnych, rozłożonych na 60 małych kabin, które są pokojami w “wioskach dla bezdomnych” jak ta przy 16. ulicy i Mission, będzie zarezerwowanych dla tych, którzy obecnie żyją w RV.
Ale tylko jeśli zostawią swoje pojazdy.
Walton twierdzi, że brak miejsc parkingowych dla mieszkańców RV stworzy jeszcze większe ryzyko dla społeczności.
“Musimy mieć przestrzeń dla pojazdów, aby żyć bezpiecznie,” powiedział Walton, który skłócił się z burmistrzem Danielem Lurim z powodu braku miejsc dla RV i w tym miesiącu nazywał Luriego “oligarchą” za otwarcie nowego schroniska bez przestrzeni dla mieszkańców RV.
“Potrzebujemy realnego planu. Nie ma żadnych wskazówek, co ten plan obejmuje.”
Liczba osób obserwowanych żyjących w pojazdach na ulicach San Francisco wzrosła w ostatnich latach z 1 049 osób w 2022 roku do 1 442 w 2024 roku, według 2024 roku punktu w czasie dla bezdomnych — wzrost o 37 procent.
To odwrócenie wcześniejszego trendu spadkowego: w 2019 roku liczba oszacowanych mieszkańców pojazdów wyniosła 1 794.
Dla wielu RV są lepsze niż schroniska, mówi społeczność bezdomnych San Francisco.
Dla wielu, RV jest preferowane w porównaniu do schronisk, gdzie wielu mieszkańców bezdomnych żyje w bliskich przestrzeniach, czasami w pobliżu używek oraz, dla kobiet w szczególności, nękania seksualnego.
RV to de facto prywatne mieszkanie, często z bieżącą wodą i toaletą.
Melodie, która odmówiła podania nazwiska, mieszka w swoim RV w San Francisco od 2008 roku.
Ma przewlekłe uszkodzenie mózgu, które otrzymała w dzieciństwie, co wpływa na jej zdolność do wykonywania codziennych zadań i zapamiętywania, co musi zrobić.
Miała trudności z utrzymaniem stałej pracy i żyła z renty inwalidzkiej oraz zabezpieczeń społecznych odkąd stała się bezdomna po zwolnieniu z pracy.
Na krótki okres w 2011 roku, Melodie mieszkała w schronisku, ale szybko wróciła do swojego RV — schronisko było “niewygodne” i chciała prywatności.
RV jest warte ryzyka parkowania na ulicy, ale Melodie już dokonała ofiar: została ściągnięta trzy razy w ciągu ostatniego roku — jej RV jest stary, i mogłoby być uznane za “zniszczone” przez władze parkingowe — a w styczniu straciła wiele rzeczy po tym, jak ktoś włamał się do środka.
“Moje rzeczy były rozrzucone na około 35 stóp wokół mojego pojazdu,” powiedziała Melodie, która parkowała w Bayview-Hunters Point w tym czasie.
“Nie wiem, co straciłam, a co zostało ukradzione.”
Mówi, że później znalazła sztukę i odzież swojego zmarłego partnera, które zachowały od jego śmierci 12 lat temu.
Leżały wygniecione w błocie i rozrzucone w krzakach w pobliżu jej pojazdu.
10 kwietnia Melodie znów została ściągnięta.
Jeszcze nie odzyskała swojego pojazdu — mówi, że proces oddawania jest zbyt stresujący, aby przechodzić przez całą procedurę, aby odzyskać go wraz z rzeczami — a od tego czasu żyje w samochodzie przyjaciela.
Pierwsze odholowanie jest bezpłatne, kolejne kosztuje 104 dolary.
Bezdomni mogą odzyskać swój pojazd bezpłatnie w San Francisco po raz pierwszy, jeśli odwiedzili to, co nazywa się punktem wejścia do skoordynowanej obsługi w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, rodzaj punktu dostępu do oceny dla osób ubiegających się o usługi mieszkaniowe.
Stosy mandatów parkingowych leżą w pobliżu wejścia do RV Armando Bravo Martínez w dniu 19 kwietnia 2025 roku.
Jeśli ich pojazd zostanie odholowany po raz drugi, koszt odzyskania go z impound wynosi 104 dolary.
Obecnie nie ma oficjalnej polityki, która wymagałaby zwrotu przedmiotów pozostawionych w RV ich właścicielowi.
Jeśli pojazd jest zniszczony, ma wygasłą rejestrację, parkuje w strefie zakazu parkowania lub nie zostanie przeniesiony w ciągu 72 godzin po otrzymaniu powiadomienia, że sąsiad zgłosił skargę na 311, może zostać odholowany.
Nawet jeśli unikną ściągnięcia, mogą wciąż otrzymywać mandaty, co stało się kosztownym obciążeniem dla wielu mieszkańców RV.
Martínez, mężczyzna, który w świadku wypadku przed jego RV, i który żyje w swoim pojeździe od dwóch lat, pracuje w Martin’s, w kuchni zupowej w Potrero, aby spłacić niektóre ze swoich mandatów parkingowych; ma także pracę jako opiekun pacjentów z demencją.
Martínez mówi, że jest winien ponad 2 000 dolarów w mandatów SFMTA.
Wcisnął trzyletnie rzeczy do swojego RV, który pomalował na różowo i pomarańczowo; ozdobił również jego okna folią witrażową.
“Jestem wielkim fanem ubrań,” żartował, wskazując na stos, na którym sypia każdej nocy, otoczony przez wiszące koszule, torby i swetry.
Jedna jedyna gazeta Variety wisi na ścianie.
Darował większość swoich gazet do kuchni zupowej, ale zatrzymał tę jedną dla siebie z powodu sztuki na okładce: pop-artowy obraz młodej królowej Elżbiety.
Armando Bravo Martínez przeszukuje swoje gazety i zdjęcia w swoim RV w dniu 19 kwietnia 2025 roku.
Martínez zaczął żyć w swoim RV po utracie pracy jako opiekun na wyłączność.
Odkąd znalazł nową pracę, nie jest pewien, kiedy będzie mógł sobie pozwolić na mieszkanie.
Wciąż jest gotów na zmianę.
“Jestem zmęczony życiem w RV,” powiedział Martínez.
“Chcę podróżować… może pojadę do Paryża,” zamyślił się, śmiejąc się.
“Ale nie wiem, teraz nie mogę tego zrobić.”
Martínez przeniósł się do Misji z Nowego Jorku w 2002 roku.
W Nowym Jorku — zanim alkohol wziął górę — Martínez prowadził wyraźnie inne życie.
Był starszym stypendystą w World Policy Institute i członkiem Rady Stosunków Zagranicznych.
W wieku 38 lat depresja i zespół stresu pourazowego związany z traumą dzieciństwa, w połączeniu z coraz poważniejszą zależnością od alkoholu, zakończyły to życie.
Lekarze w San Francisco General, powiedział, uratowali mu życie po tym, jak ledwo uszedł z życiem z powodu marskości wątroby w 2008 roku.
Od tego czasu była to długa, a czasami niestabilna droga do odzyskania zdrowia.
Martínez mówi, że życie na ulicy w swoim RV nie ułatwiło mu utrzymania trzeźwości.
“Nie przetrwałbym całego tego bałaganu, gdybym pił,” powiedział Martínez.
“Nie byłbym w stanie tu być rozmawiając z tobą dzisiaj.”
W zeszłym roku Martínez i jego współmieszkańcy RV, których uważał za drugą rodzinę, zostali zmuszeni do opuszczenia miejsca, w którym żyli przez ostatni rok w Bernal Heights.
Po tym, Martínez, jego chihuahua Audrey i karawana innych mieszkańców RV wyruszyli w drogę, a wiele się zmieniło: sześć miesięcy temu pies Martínez został potrącony przez samochód, społeczność się rozdzieliła, a teraz Martínez parkuje sam, aby unikać negatywnej uwagi ze strony policji lub sąsiadów.
Armando Bravo Martínez w swoim RV, w którym trzymane są ubrania i inne jego rzeczy, w dniu 19 kwietnia 2025 roku.
Bycie w ruchu oznacza, że sen nigdy nie jest łatwy.
Między północą a 6:00 przynajmniej dwa razy w tygodniu mieszkańcy RV często muszą opuścić swoje miejsce, aby uniknąć sprzątania ulic, muszą jeździć przez długi czas, aby znaleźć nowe miejsce do parkowania, które pomieści ich pojazd.
Oznacza to, że sen jest trudny do zdobycia.
“To nie jest spokojne,” powiedział Martínez.
“Nie ma wiele snu.”
Mimo to, życie w RV może stwarzać społeczność.
Carlos Perez, inny właściciel RV, który parkuje w Bayview, mówi, że mieszkańcy RV na Jerrold Avenue troszczą się o siebie nawzajem.
Niektórzy opiekują się jego bratem, który jest niepełnosprawny.
Dają wizytówkę, gdy zauważają szereg zdarzeń, a każdy zna miejsce na ulicy, które należy do Carlosa.
Perez i jego brat żyją w RV od około 12 lat.
Mówi, że ma szczęście mieć pracę zaledwie kilka przecznic dalej, a jego szef pozwala mu sprawdzić swojego brata dwa razy dziennie między zmianami, oraz przenieść swoje RV, aby uniknąć sprzątania ulic.
Ale to nigdy nie jest łatwe.
“Ludzie próbują nam to jeszcze bardziej utrudnić,” powiedział Perez.
“Zabierają nam wszystko, mimo że ciężko pracujemy… Żyjemy tak, ponieważ sytuacja z mieszkaniami w San Francisco jest naprawdę, naprawdę zła… Nie jestem okropną osobą, po prostu próbuję przetrwać.”
Perez mówi, że gdyby oferta na jego ulubione miejsce w Jerrold Commons, chętnie by tę ofertę przyjął.
Już wypełnił aplikację.
“Mówili, że będą otwarte miejsca dla RV,” powiedział Perez.
“Ale słyszałem, że to nie będzie możliwe. Chciałbym nie musieć przenosić mojej RV co tydzień, to dałoby mi trochę spokoju.”
A w tym momencie byłby gotów zamienić ją na schronisko — pod warunkiem, że miałoby prywatność.
Zapytany, czy oddałby swoje RV za miejsce w małej kabinie, Perez odpowiedział: “Oczywiście.”
Comments are closed.