Źródło obrazu:https://chicago.suntimes.com/the-watchdogs/2025/06/13/immigrants-ice-arrest-records-chicago-police-department-homeland-security-brandon-johnson-immigration
Od momentu powrotu prezydenta Donalda Trumpa do Białego Domu w styczniu, federalne organy imigracyjne prowadzące jego ofensywę deportacyjną wielokrotnie prosiły Departament Policji Chicago o dokumenty dotyczące aresztów imigrantów.
Jak pokazują dokumenty uzyskane przez Chicago Sun-Times, w prawie każdym przypadku policja przekazała dokumenty, które zawierały imiona, nazwiska, adresy i kraj pochodzenia osób, które były celem Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego USA, Biura Imigracji i Cła oraz Urzędu Ochrony Granic.
Podobne wnioski o udostępnienie dokumentów publicznych były realizowane podczas kadencji byłego prezydenta Joe Bidena, która zakończyła się 20 stycznia, kiedy to Trump powrócił do Owalnego Gabinetu po prowadzeniu kampanii obiecującej reformę systemu imigracyjnego, który jego zdaniem był zbyt łagodny.
W ostatnich dniach ofensywa imigracyjna Trumpa wywołała protesty w Chicago i innych miastach w całym kraju, w tym w Los Angeles, gdzie prezydent rozmieścił Gwardię Narodową i Marines, twierdząc, że są potrzebni do ochrony federalnych nieruchomości i tłumienia demonstracji, które czasami przeradzają się w zamieszki.
W Chicago tłum zebrał się tydzień temu przed biurem do spraw imigracji ICE i próbował powstrzymać federalnych agentów, którzy zatrzymywali imigrantów, co przyciągnęło policję do chaotycznej sytuacji, w której członkowie Rady Miasta Chicago stanęli w obronie agentów.
Członkowie Rady i obrońcy imigrantów wezwali do przeprowadzenia śledztwa w sprawie violations state law i miejskich przepisów ograniczających współpracę policji z federalnymi organami imigracyjnymi.
Jednak, jak pokazują dokumenty uzyskane przez Sun-Times, istnieją ograniczenia nawet w Chicago, mieście, które zadeklarowało się jako sanktuarium, dotyczące informacji, które mogą być wstrzymane.
Dane dotyczące aresztów, które policja przekazała DHS, ICE i CBP pokazują, że w wydawaniu takich dokumentów, jak raporty z aresztów, może przekazać informacje, które są przydatne dla agencji zajmujących się egzekwowaniem przepisów imigracyjnych.
Między listopadem 2022 a końcem marca bieżącego roku te trzy federalne agencje uzyskały raporty z aresztów co najmniej kilkunastu mężczyzn na mocy Ustawy o Wolności Informacji w Illinois.
Niektórzy z nich nie mają skazania w Cook County.
Inni mają długie rejestry aresztów zawierających poważne zarzuty.
Agenci Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego do transportu zatrzymanych imigrantów, którzy zostali zatrzymani 4 czerwca w biurze BI Incorporated, firmy, która kontraktuje z agencjami rządowymi w celu zapewnienia monitorowania elektronicznego.
Richard L. Fenbert, prawnik Eduardo Drubiego, jednego z mężczyzn, którzy niedawno byli przetrzymywani w areszcie ICE, stwierdza, że Drubi został deportowany do swojego rodzimego Chile.
Fenbert twierdzi, że rozpoczął reprezentowanie Drubiego w trwającej sprawie dotyczącej broni 3 kwietnia, po tym jak Drubi został już aresztowany przez ICE.
Policja w Chicago wysłała ICE dokumenty aresztów dotyczące tej sprawy 28 marca.
Akta sądowe pokazują, że nie ma on skazania w Cook County.
W lutym 2024 roku, gdy Biden był na urzędzie, adwokat ICE poprosił o dokumenty dotyczące “nieobywatela” przed rozprawą sądową, która odbyła się później tego samego dnia.
Prawnik poprosił o dokumenty z aresztami z połowy lat 90.
Departament Policji odpowiedział, mówiąc, że nie może znaleźć żadnych odpowiednich dokumentów.
Zgodnie z prawem o dokumentach w Illinois, agencje rządowe mają pięć dni roboczych na odpowiedź na wniosek o dokumenty publiczne, chociaż mogą uzyskać pięciodniowe przedłużenie.
Terminy często są przekraczane.
Agencje, które nie odpowiadają, mogą stanąć przed pozwem i zostać zobowiązane do wydania dokumentów przez biuro prokuratora generalnego Illinois.
Departament Policji w Chicago odpowiedział w dniu, w którym otrzymał przynajmniej trzy wnioski o dokumenty od ICE i CBP, a DHS otrzymał odpowiedź na inne zapytanie w trzy dni.
Policja nie dostarczyła dokumentów, które przekazała DHS, ICE i CBP w odpowiedzi na osiem innych wniosków.
Rzecznicy ICE i DHS nie odpowiedzieli na prośby o komentarz.
Rzecznik CBP również odmówił komentarza.
Zapytany o dokumenty imigrantów, które przekazał federalnym agencjom, rzecznik policji wskazuje na oświadczenie wydane po starciach w biurze do spraw imigracji, w którym podkreślono, że funkcjonariusze nie “wspierają egzekwowania przepisów imigracyjnych”.
Biuro burmistrza nie odpowiedziało na prośbę o komentarz.
Jednak burmistrz Brandon Johnson potępił ICE w środę za zwrócenie się do biura miejskiego o osobiste dane aplikantów ubiegających się o miejską kartę identyfikacyjną, która jest popularna wśród nieobywateli.
„To złe i niewłaściwe” – powiedział do reporterów o wysiłkach administracji Trumpa mających na celu uzyskanie tych dokumentów.
Mary Richardson-Lowry, która jako główny prawnik Johnsona pełni rolę głównego prawnika w City Hall, stwierdziła, że miasto nie zareagowało na żądanie ICE dotyczące rejestrów identyfikacyjnych, ponieważ mogłoby to ujawnić informacje o wrażliwych osobach, takich jak ofiary przemocy domowej.
Opisała to żądanie jako „nakaz administracyjny”, który nie został podpisany przez sędziego.
„Jeśli podejmą kroki w stronę postępowania sądowego, odpowiemy w odpowiedni sposób” – powiedziała Richardson-Lowry, zauważając, że miasto wcześniej „produkcji dokumenty, które uważamy za dokumenty, które jesteśmy zobowiązani wydać”.
“Zamierzają na to działać”
Komitet Rady Miasta do Spraw Imigrantów i Praw Imigrantów planuje przesłuchanie na temat kontrowersyjnych wydarzeń, które miały miejsce 4 czerwca w biurze Programu Intensywnego Nadzoru Osób.
W liście członkowie Kaukazu Latynoskiego twierdzą, że chcą „zbadać zakres niewłaściwego postępowania ICE i ustalić, czy Departament Policji Chicago odegrał jakąkolwiek rolę.”
Alderman Andre Vasquez (40.), który przewodzi komisji i Kaukazowi Latynów, stwierdza, że przesłuchanie będzie także użyte do omówienia odpowiedzi policji na wnioski o dokumenty publiczne, aby radni mogli „lepiej zrozumieć, jakie informacje są udostępniane i co powinno być lub nie powinno być udostępniane.”
Alderman Byron Sigcho-Lopez (25), którego okręg obejmuje silnie latynoskie dzielnice Pilsen i Little Village, twierdzi, że członkowie Rady i stanowi parlamentarzyści muszą „zamknąć luki” w prawie sanktuaryjnym, aby lepiej chronić imigrantów, którzy mogą być celem deportacji.
Chicago stało się miastem sanktuaryjnym w 1985 roku pod rządami burmistrza Harolda Washingtona.
W 2012 roku Rada Miasta zatwierdziła „Ustawę o Miastach Witaj” burmistrza Rahma Emmanuela, która ogólnie zabrania departamentowi policji uczestniczenia w egzekwowaniu prawa imigracyjnego oraz badania statusu obywatelstwa lub imigracji danej osoby.
Ustawa TRUST w Illinois, podpisana w 2017 roku przez ówczesnego gubernatora Bruca Raunera, ustanowiła podobne ochrony na poziomie stanowym.
W lutym administracja Trumpa pozwała miasto Chicago, stan Illinois i hrabstwo Cook, twierdząc, że ich polityka zabraniająca lokalnym organom współpracy w deportacjach „pogarsza kryzys na granicy USA-Meksyk”.
Brandon Lee, rzecznik Illinois Coalition for Immigrant and Refugee Rights, twierdzi, że obrońcy imigrantów walczą z wyzwaniem dla ustawy stanowej, której jego organizacja odegrała kluczową rolę w uchwaleniu.
Następnym krokiem będzie „powrót do Zgromadzenia Ogólnego i poproszenie ich o wzmocnienie Ustawy TRUST” – mówi Lee.
Twierdzi, że koalicja poprosiła prokuratora generalnego Kwame Raoula o zbadanie odpowiedzi departamentu policji wICE w biurze.
Ale Raoul mówi, że jego zespół „nie uważa, że jest potrzeba otwarcia formalnego śledztwa.”
Zgadza się również, że Departament Policji Chicago jest „lepiej przygotowany niż jakiekolwiek wycofane oddziały Gwardii Narodowej czy federalne, aby nawigować po [protestach] pokojowo.”
Comments are closed.