Press "Enter" to skip to content

Dokument o nowej rzeczywistości przedsiębiorczości internetowej – “Generation: Freedom”

Źródło obrazu:https://www.pdxmonthly.com/arts-and-culture/2025/06/generation-freedom-pbs-documentary

Niedawny film dokumentalny PBS pt. “Generation: Freedom” ukazuje różne sposoby prowadzenia małej działalności gospodarczej w internecie, a w jego obsesyjnej narracji można dostrzec charakterystyczną dla tego medium nierealność.

W filmie występują m.in. profesor z Portland State University oraz lokalni twórcy, tacy jak projektant Aaron Draplin oraz artystka Lisa Congdon.

Film, mający 57 minut, jest pełen zaskakujących ujęć, w których przedsiębiorcy e-commerce opowiadają o swojej drodze zawodowej, a podkład muzyczny wykonuje public domain Tchaikovsky.

„Oto, co znalazłem na temat zakupu działalności internetowej” – mówi robota Google, wprowadzając sześciostopniowy plan.

To nie jest film, który ma być przyjemny, ale nie jest również do końca jasne, co reżyserzy chcą w nim przekazać.

Producent Michael Hall i reżyser Christopher Sakr stworzyli dokument dzięki własnej firmie produkcyjnej w Portland.

Przeprowadzili wywiady z osobami, które znalazły swoją „Złotą drogę”, korzystając z internetu, aby uniknąć pracy dla kogoś innego, przynajmniej teoretycznie.

Znaczna część żródłowych bohaterów jest lokalna.

Artystka i ilustratorka Lisa Congdon opowiada swoją historię o odkrywaniu kariery artystycznej, która „karmiła” ją w sposób, w jaki jej „zwykła praca” nie potrafiła.

Podobnie grafik Aaron Draplin dzieli się swoją opowieścią o tworzeniu niezależnej ścieżki kariery.

W filmie znajduje się również krótkie streszczenie tego, jak internet zmienił społeczeństwo, przedstawione przez profesora mediów Lee Shakera.

Pewnie znasz już tę wersję: internet zrewolucjonizował XXI wiek w sposób porównywalny do druku w XV wieku, ale znacznie mocniejszy.

Uwolnił społeczne wolności, które wkrótce przeniknęły do pracy, a dziś coraz więcej osób wykorzystuje te narzędzia do budowania swoich mikroprzedsiębiorstw, zamiast przystępować do pracy w większej korporacji.

„Każdy, kto ma oczy, widzi stan rzeczy pracującego człowieka” – powiedział mi ostatnio Sakr.

Z kolei Hall dodał, że ich film jest „mniej krytyką”, a „bardziej uznaniem, że to w pewnym sensie stało się nową normą.”

Congdon i Draplin reprezentują różne warianty współczesnych artystów jako osobno zatrudnionych.

W opozycji do nich znajdują się zmotywowani mówcy motywacyjni, którzy odkryli sposób na sprzedaż produktów i mediów cyfrowych w internecie.

Ta klasa nie tak bardzo kocha to, co robi, jak to, że nie musi za dużo robić.

„To wszystko jest zautomatyzowane” – mówi Steve Chou, tłumacząc swój sklep internetowy z podarunkami ślubnymi, robiąc pauzę, jakby w trakcie TED Talk.

„Nie musimy robić niczego”.

Chou napisał książkę pt. “The Family-First Entrepreneur” i prowadzi stronę mywifequitherjob.com, na której m.in. uczy sprzedaży na Amazonie.

Jego pomysły nie dotyczą niedoboru karier na rynku, ale o odrzuceniu tego modelu przez zautomatyzowanie jego części za pomocą technologii cyfrowej.

Nie jest jasne, kto robi, pakuje lub transportuje personalizowane pościele sprzedawane przez Chou, ale na pewno nie on.

Kolejnym bohaterem jest Chris Ducker, trener biznesowy, który, według swojego bio na Instagramie, pomaga „dojrzałym wspaniałym przedsiębiorcom zwiększać ich dochód i wpływ”.

Słuchaj tego z zapałem sprzedawcy pomysłów: „Jako szef, czy powinienem naprawdę zajmować się tą robotą?”

Szybko przechodzi do tematu delegowania, mówiąc o „moim zespole”.

Ducker miał kiedyś „syndrom superbohatera”, ale już nie ma.

Wkrótce Google lady definiuje „pasywny dochód”, który inny rozmówca szybko opisuje jako „zniesienie związku między czasem a pieniędzmi”.

Sprzedane?

Pomiędzy artystami a LinkedInowymi avatarami znajdują się najbardziej relatywne postacie: ludzie, którzy stworzyli dla siebie niezależne stanowiska, które wciąż są pracą, choć trochę bardziej swobodną.

Jedna osoba sprzedaje ubezpieczenia na życie jako freelancer, a jest wywiad przeprowadzony na placu zabaw.

Inny rozmówca prowadzi bloga na mommytravels.net.

Anna Louise Harris, dawniej doradczyni szkolna, sprzedaje dywany na Etsy.

„Jeśli masz pasję i jesteś naprawdę oddany tej pasji” – mówi Harris w pewnym momencie, podsumowując Amerykański Sen 2025 – „możesz stworzyć swoją własną pracę i żyć życiem, które niektórzy postrzegają jako życie marzeń.”

Mimo różnorodności postaci w filmie, Sakr zapewnia, że te same „wrodzone narzędzia” stosowane są w całej filmowej opowieści.

Wszystkie historie tworzą kolaż podręcznika, jak w frontmanie PBS opisano budowanie „znaczących biznesów przez przekształcanie pasji w pracę”.

Usłyszymy o technice Pomodoro z czasowymi interwałami; o teorii Pareto 80-20 polegającej na wysiłku versus produktywności, czyli o pracy mądrze, nie ciężko.

Ktoś szybko przedstawia akronim PLAN, ale nie pamiętam, co oznaczają litery.

Podobnie jak podcasty, TikToki i artykuły w magazynach, dokumenty lepiej opowiadają o czymś niż uczą, jak to zrobić.

W filmie brakuje opowieści samego Halla i Sakra.

Jak się poznali w szkole podstawowej, marzyli o wspólnym kręceniu dramatów historycznych, a pierwsza spółka LLC powstała w drugiej klasie liceum.

Jak Hall pracuje przy sesjach zdjęciowych reklamowych dzisiaj, a Sakr tworzy filmy szkoleniowe dla przemysłu.

Jak ich studio produkcyjne wpisuje się w model, który sprzedaje ich film.

Ich stronniczość jest obecna, ale nie znając źródła, zostajemy z ofertą sprzedaży migoczącą pomiędzy dystopią a utopią.

Jednak pod tym wszystkim kryją się ziarna wprawiającego w ruch dokumentu o osobistych konsekwencjach upadku amerykańskiego miejsca pracy oraz trudnych związkach między systemami, które spowodowały jego upadek, a próbami utrzymania się na powierzchni.

Comments are closed.