Źródło obrazu:https://www.opb.org/article/2025/05/28/like-a-jail-cell-family-of-six-detained-at-washington-state-border-facility-for-more-than-three-weeks/
Rodzina z południowo-zachodniej Afryki, która mieszkała w stanie Waszyngton, ubiegając się o azyl, zgłosiła, że została zatrzymana przez władze imigracyjne na niemal miesiąc w oknie bez światła.
Rodzina obawiała się deportacji i próbowała przejść z Blaine w stanie Waszyngton do Kanady.
Spędzili 24 dni od 26 kwietnia do 20 maja w jednym pomieszczeniu holdingowym.
OPB rozmawiało z jedną dorosłą kobietą z rodziny, matką czwórki dzieci, która jest również w trzecim trymestrze kolejnej ciąży.
Powiedziała, że chciała zwrócić uwagę na warunki, z którymi zmagała się ona, jej partner i ich dzieci.
„To nie było naprawdę zatrzymanie,” powiedziała w rozmowie z OPB we wtorek, prowadzonej z tłumaczem.
„To bardziej przypominało celę więzienną.
A nas było sześciu.”
OPB nie ujawnia nazwiska rodziny ani ich kraju pochodzenia, ponieważ obawiają się odwetów.
„Moim lękiem jest to, że mogę mieć problemy i zostać deportowana,” powiedziała.
„Ponadto jestem w ciąży, więc nie chcę być osobą, która mówi, co się tam dzieje.”
Rodzina zmaga się z prześladowaniami politycznymi w swoim kraju rodzinnym, według prawników z oddziału American Civil Liberties Union w Waszyngtonie.
Organizacja prawna bada zatrzymanie rodziny pod kątem potencjalnych roszczeń dotyczących praw obywatelskich.
Rodzina sześcioosobowa miała do dyspozycji jedną toaletę do dzielenia.
Matka, która ma cukrzycę, wciąż karmi piersią swoje najmłodsze dziecko: 11-miesięcznego, który urodził się w stanie Waszyngton i jest obywatelem USA na mocy kontrowersyjnej zasady obywatelstwa przy urodzeniu.
Rodzina miała ograniczony dostęp do świata zewnętrznego podczas detenji, powiedzieli prawnicy ACLU w Waszyngtonie, chociaż ich 13-letnie dziecko było tak zaniepokojone, że rzekomo groziło sobie zranieniem.
Tymczasem niewiele osób wiedziało o ich zatrzymaniu.
Rodzina nie miała żadnych innych krewnych w USA.
Prawnik imigracyjny pracujący z rodziną powiedział, że był za granicą i nie wiedział, że jego klienci zostali zatrzymani, aż wrócił.
Nie odpowiedział na pytania follow-up.
Eksperci ds. praw imigrantów martwią się, że U.S. Customs and Border Protection (CBP) nie pomogło wystarczająco rodzinie nawiązać kontaktu z ich prawnikiem lub kimkolwiek poza obiektem w Blaine.
Angelina Godoy z Centrum Praw Człowieka Uniwersytetu Waszyngtońskiego powiedziała, że dowiedziała się o zatrzymaniu rodziny w połowie maja i nie mogła skontaktować się z rodziną, mimo tego, co określiła jako „ponad tuzin połączeń” do CBP.
Określiła to jako szokujące, że rodzina sześciu osób była w areszcie ochrony granicznej przez tygodnie, a tak mało osób o tym wiedziało.
„Nie miały możliwości zakwestionować, że były zatrzymywane,” powiedziała Godoy.
„Po prostu były trzymane — w zasadzie porwane — i wypuszczone przez rząd, kiedy zdecydowali tak zrobić.”
W oświadczeniu rzecznik CBP powiedział, że agencja generalnie stara się przetwarzać osoby w ciągu trzech dni.
„CBP traktuje obcokrajowców w swoim areszcie z humaniźmem i ściśle przestrzega krajowych standardów CBP,” napisał rzecznik w e-mailu.
Rzecznik nie odpowiedział natychmiastowo na pytania follow-up dotyczące tego, czy federalni urzędnicy pomogli rodzinie skontaktować się z kimkolwiek poza ich celą.
Samochód podjeżdża w kierunku przejścia granicznego Peace Arch 24 maja 2025 roku w Blaine w stanie Waszyngton.
Pod koniec kwietnia rodzina sześciu osób została zatrzymana w pobliżu granicy i spędziła ponad trzy tygodnie w areszcie.
Zatrzymanie ma miejsce w czasie, gdy administracja Trumpa przepisuje niektóre polityki z czasów Bidena, które miały na celu ochronę wrażliwych osób w areszcie.
Agencja jest na pierwszej linii walki prezydenta o zaostrzenie polityki imigracyjnej.
To, że rodzina została zatrzymana, jest mniej kontrowersyjne niż trzy tygodnie, które spędzili w areszcie wzdłuż granicy USA-Kanady w stacji patrolu granicznego w Blaine.
Rodzina przybyła do Stanów Zjednoczonych w 2024 roku, ubiegając się o azyl.
Kanada, w wyniku trwającej umowy z Stanami Zjednoczonymi, i tak wysłałaby rodzinę z powrotem do Stanów Zjednoczonych.
Jednak żądania rodziny sugerują, że władze imigracyjne złamały obecne wytyczne dotyczące detencji.
Zasady agencji mówią, że osoby zatrzymane przez CBP powinny być w areszcie maksymalnie przez 72 godziny.
ACLU w Waszyngtonie odmówiło precyzowania, jak rodzina zdołała skontaktować się z osobami na zewnątrz federalnego obiektu, wskazując jedynie „członków społeczności”, którzy zasygnalizowali ich opiekę.
„Byli członkowie społeczności, którzy dowiedzieli się o zatrzymaniu rodziny w obiekcie w Blaine i, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, skontaktowali się z nami w nadziei, że będziemy mogli pomóc rodzinie w uwolnieniu,” powiedział La Rond Baker, dyrektor prawny ACLU w Waszyngtonie.
Wiadomość rozeszła się do ustawodawców stanowych i federalnych, którzy powiedzieli OPB, że zaczęli pytać o rodzinę krótko przed jej uwolnieniem przez CBP.
Rodzina jest teraz z powrotem w swoim mieszkaniu w Seattle i stawia czoła niepewnej przyszłości.
Krótką chwilę po uwolnieniu rodziny w zeszłym tygodniu, prawnicy ACLU z Waszyngtonu skontaktowali się z nimi telefonicznie i wzięli zeznania.
Rodzina powiedziała organizacji, że czuła się odizolowana.
„Nie mieli praktycznie żadnego dostępu do prawników ani komunikacji ze światem zewnętrznym,” powiedział Baker.
„Każdy aspekt tego jest niepokojący i powinien niepokoić każdego.”
Od imigrantów do więźniów
Rodzina uciekła z rodzinnego kraju niecałą dekadę temu, obawiając się, że są celem prześladowania politycznego po tym, jak ktoś z rodziny został zabity, powiedział prawnik ACLU.
Matka, ojciec i dwoje najstarszych dzieci — w wieku 13 i 10 lat — pochodzą z południowo-zachodniej Afryki.
Rodzina najpierw uciekła do Brazylii, gdzie urodziło się trzecie dziecko.
W zeszłym roku ubiegali się o azyl w Stanach Zjednoczonych.
Aby otrzymać azyl, musieli fizycznie znajdować się w kraju, złożyć wniosek i przejść przez proces przesłuchania.
Prawnicy powiedzieli, że władze imigracyjne stwierdziły, że rodzina miała „wiarygodny strach” przed powrotem do swojego kraju.
Osoby ubiegające się o azyl muszą pozostawać w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy ich sprawy są w toku.
W stanie Waszyngton krótko osiedlili się w kościele w Tukwila, gdzie wielu ubiegających się o azyl znajduje schronienie.
Rev. Jan Bolerjack powiedział, że pobyt rodziny był bez incydentów.
Osiedli się tam krótko przed tym, jak matka urodziła swoje najmłodsze dziecko.
„Przybyli z traumą.
Trochę zdezorientowani z powodu bycia w nowym miejscu,” powiedział Bolerjack.
Według Bolerjacka, rodzina najpierw mieszkała w kościele, potem w pobliskim schronieniu w stylu małego domu.
Ostatecznie przeszli do swojego mieszkania w rejonie Seattle.
Jednakże ścieżka rodziny do uzyskania azylu skomplikowała się tej wiosny.
Agenci graniczni i rodzina podali różne wyjaśnienia dotyczące tego, co się wydarzyło.
Akta sądów imigracyjnych nie są publicznie dostępne.
Według rodziny i prawników ACLU w Waszyngtonie, sędzia zażądał więcej informacji o sprawie, których prawnik imigracyjny nie był w stanie dostarczyć.
Sprawa jest otwarta, powiedzieli.
Z drugiej strony, CBP powiedział, że sprawa została zamknięta po tym, jak prawnik imigracyjny „nigdy nie dostarczył informacji” do sędziego.
„Tak więc sprawa została zamknięta, a sędzia imigracyjny zarządził ich usunięcie,” powiedział rzecznik.
Prawnik rodziny imigracyjnej nie odpowiedział na prośby OPB o wgląd w akta federalne.
Obawiając się deportacji, rodzina ponownie próbowała uciec — tym razem do Kanady.
„Zostali zatrzymani, ponieważ próbowali opuścić kraj, co sądzili, że rząd chce,” powiedział David Montes, prawnik ACLU w Waszyngtonie.
Pokój, w którym była przetrzymywana rodzina, miał dwa ławki, powiedział członek rodziny przez tłumacza.
„Zapytano rodzinę, jak duża była ta cela, a oni powiedzieli, że jeśli ich 13-letni syn położyłby się, mógłby sięgnąć ścian obu stronami głowy i stóp,” powiedział Montes.
Rodzina powiedziała, że dzieliła jedną toaletę w celi.
„Nie było sposobu, aby nie być widzianym idąc do toalety, poza tym, że po prostu poprosiliśmy innych, aby się odwrócili,” powiedział Montes.
Matka i ojciec spali na matach na podłodze, powiedział Montes, razem z młodszymi dziećmi.
Nie mieli odpowiednich pościeli, dopóki matka nie przyniosła prześcieradeł z wizyty w szpitalu związanej z jej ciążą.
Dzieci, powiedział Montes, cierpiały na skutek wielotygodniowego zamknięcia.
Ich 13-letni syn pewnego dnia powiedział strażnikom, że chce sobie zrobić krzywdę, a członkowie rodziny mówią, że strażnicy go zignorowali.
„Byli w celi przez cały dzień, nigdy nie mając okazji wyjść na zewnątrz ani bawić się,” powiedział Montes.
„Nie mieli okazji nic robić ani rozładować tej energii, a w takiej sytuacji w końcu zaczęli się zamykać w sobie.”
Zgodnie z Montesa matka powiedziała: „ponieważ byli uwięzieni tam tak długo, to jej tłumaczą, że walili w drzwi, żeby spróbować nakłonić strażników do otwarcia drzwi, ale w dużej mierze ich ignorowano.”
W tych warunkach matka kontynuowała karmienie piersią swojego 11-miesięcznego malucha.
Jest w wysokim ryzyku wystąpienia stanu przedrzucawkowego, co może zagrażać zarówno matce, jak i płodowi, powiedział Montes.
Rzecznik CBP powiedział, że agenci graniczni regularnie sprawdzali pokój holdingowy pod kątem „czystości, temperatury i ogólnego dobrostanu.”
Powiedzieli, że zapewnili maty do spania i koce zgodnie z ich polityką.
Prawnicy imigracyjni, którzy pracują w północno-zachodnich Stanach Zjednoczonych, twierdzą, że wyposażenie CBP w Blaine, Waszyngton, nie jest zaprojektowane jako obiekt detencyjny do długoterminowego przetrzymywania ludzi.
Elizabeth Benki, prawnik kierujący Northwest Immigrant Rights Project, powiedziała, że ryzykowne ciąże mogą być wystarczającym powodem do zwolnienia kogoś.
Ale podważyła autorytet agencji do długotrwałego zatrzymywania 11-miesięcznego dziecka.
„CBP ma władzę uwolnić każdego w swoim areszcie,” powiedziała Benki.
„Z pewnością obywatele USA nie mogą być długo przetrzymywani przez CBP.”
Uwolnienie i pytania o opiekę
Pytania dotyczące zatrzymania rodziny wynikają częściowo z faktu, że polityki imigracyjne były w stanie zmieniającym się od momentu, gdy druga administracja Trumpa rozpoczęła działalność.
Gdy zapytano, jak CBP dbało o rodzinę z południowo-zachodniej Afryki, rzecznik powiedział, że wszystko odbyło się zgodnie z podręcznikiem agencji.
Podczas gdy polityka agencji mówi, że powinni uwolnić zatrzymanych w ciągu trzech dni, rzecznik powiedział, że „niektóre przypadki są unikalne i wymagają, aby CBP trzymało niektóre osoby dłużej niż normalnie.”
Neha Desai z National Center for Youth Law powiedziała, że to powszechne, że federalna agencja omija zasadę 72 godzin, tak jak to zrobiła z rodziną z południowo-zachodniej Afryki.
„Widzieliśmy, czas i czas znowu, dzieci zatrzymywane na znacznie dłużej niż te 72 godziny,” powiedziała Desai.
„Ważne jest, aby pamiętać, że obiekty U.S. Customs and Border Protection nie były zaprojektowane do długoterminowego zatrzymywania nikogo.
Zostały naprawdę zaprojektowane do krótkoterminowego przetwarzania dorosłych mężczyzn.”
Jednak w przypadku zatrzymywania dzieci nie ma większej swobody dla agentów granicznych.
Rząd federalny od lat jest związany umową rozliczeniową z 1997 roku, która zapewnia, że zatrzymane dzieci otrzymują podstawowe potrzeby, takie jak szczoteczki do zębów i woda pitna.
Zapewniają również dzieciom dostęp do pomocy prawnej podczas detenji.
Umowa ta — zwana umową Flores — jest wiążącym kontraktem z nadzorem federalnego sędziego.
Desai powiedziała, że troje najstarszych dzieci rodziny było objętych umową Flores.
W czwartek administracja poprosiła federalnego sędziego o zakończenie umowy Flores.
W swoim wniosku prawnicy rządowi powiedzieli, że umowa hindruje ich zdolność do egzekwowania przepisów imigracyjnych.
Powiedzieli, że wstrzymanie nadzoru sądowego nie doprowadzi do osłabienia standardów.
A na początku tego miesiąca, p.o. komisarza CBP wydał notatkę uchylającą cztery polityki z czasów Bidena, które miały na celu poprawę opieki dla wrażliwych zatrzymanych, w tym kobiet w ciąży.
Polityki te określały, jak i kiedy zapewnić zatrzymanym dostęp do żywności i wody; oraz nakazywały świeże pieluchy i mleko dla dzieci.
Agencja napisała w wewnętrznej notatce, że polityki były „przestarzałe.”
Te ruchy szkodzą zatrzymanym, którzy — jak rodzina przetrzymywana w areszcie w Blaine w stanie Waszyngton — nie mówią po angielsku ani hiszpańsku jako języku ojczystym, powiedziała Jennifer Ibañez Whitlock, dyrektor ds. polityki w National Immigration Law Center.
„Są całkowicie odizolowani zarówno od świata zewnętrznego jak i personelu, który tam jest,” powiedziała Ibañez Whitlock.
U.S. Immigration and Customs Enforcement zatrzymał kobiety w ciąży około 4600 razy od 2016 do 2018 roku, według raportu z 2020 roku opublikowanego przez U.S. Government Accountability Office.
Z tych przypadków 68% detencji trwało tydzień lub krócej.
Niejasne jest dokładnie, dlaczego CBP uwolniło rodzinę 20 maja, ale zrobiło to po tym, jak wieść dotarła do uszu prawników imigracyjnych i polityków.
Urzędnicy z biura senatora Patty Murray oraz prokuratora generalnego stanu Waszyngton Nicka Browna zaczęli pytać CBP o status rodziny, poinformowało wiele źródeł.
Zamiast répondre na piśmie, CBP zamiast tego wykonało późny wieczorem telefon, który powiedział tylko, że rodzina zostanie umieszczona w „alternatywnym planie detencyjnym,” powiedzieli źródła.
Rodzinę następnie wypuszczono do ich domu w Seattle, mówią źródła.
Planują kontynuować ubieganie się o azyl.
„Mam nadzieję, że ludzie poważnie pomyślą o tym, co się tu wydarzyło, i pomyślą o sposobach na zaangażowanie ustawodawców, aby to nigdy się nie powtórzyło,” powiedział Baker.
Conrad Wilson przyczynił się do tego raportu.
Comments are closed.