Press "Enter" to skip to content

Niedobór pracowników w Washingtonie z powodu strachu przed imigracyjnymi rajdami

Źródło obrazu:https://www.spokesman.com/stories/2025/jun/18/washington-cherry-growers-struggle-to-find-pickers/

Groźba federalnych agentów imigracyjnych, którzy mają przeprowadzać rajdy w sadach w centralnej części Washingtonu, powoduje niedobór siły roboczej, co zmusza niektórych producentów do pozostawienia niezebranych wiśni lub opóźnienia zbiorów, aż owoce dojrzeją i stracą na wartości.

Co najmniej jeden producent wisni z rejonu Mattawa już stracił około 300 pojemników, każdy ważący między 350 a 400 funtów, powiedział Erik Zavala, hortykultor i dyrektor zespołów terenowych dla Blue Bird Inc., spółdzielni zrzeszającej setki rodzinnych farm z Wenatchee.

„Ludzie oglądają wiadomości” – powiedział Zavala, odnosząc się do zamaskowanych agentów Immigration and Customs Enforcement (ICE), którzy zatrzymują osoby na ulicy.

„To zdecydowanie ma wpływ.

„Nie obchodzi mnie to wszystko. Po prostu wiem, że to bezpośrednio wpływa na producentów, niezależnie od tego, czy są demokratami, republikanami czy kimkolwiek innym.

Ci producenci stracą dużo pieniędzy i ryzykują utratę swoich farm z powodu braku siły roboczej.”

Oficjalne stanowisko administracji Donalda Trumpa w sprawie pracowników rolniczych ciągle się zmienia.

Przedstawiciel Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego wysłał e-mail w zeszłym tygodniu, w którym polecił agentom „wstrzymać wszelkie dochodzenia w miejscach pracy/wzywania do działania w zakresie rolnictwa (w tym akwakulturę i zakłady przetwórstwa mięsnego), restauracje i hotele”, według Washington Post.

Jednak w poniedziałek urzędnicy z ICE powiedzieli kierownikom agencji na telekonferencji, że agenci muszą nadal przeprowadzać rajdy imigracyjne w przedsiębiorstwach rolniczych, hotelach i restauracjach, pomimo intensywnego lobbingu ze strony przedstawicieli branży.

Fale pracowników

Kiedy wszystko działa, zbiór wiśni, a prawie wszystkie zbiory owoców w Washingtonie, to dobrze zorganizowana operacja.

Producenci w Washingtonie posadzili różne owoce i odmiany na różnych wysokościach i polegają na tysiącach migrantów, którzy przyjeżdżają do stanu po zakończeniu zbiorów wiśni w Kalifornii.

Przenoszą się na północ do Tri-Cities, Yakimy, a ostatecznie Wenatchee.

W miarę postępu sezonu zbieracze zazwyczaj kończą swój sezon wiśniowy w Dolinie Flathead w Montanie, zanim wrócą do Washingtonu, aby zbierać gruszki.

Latem zaczynają olbrzymią akcję zbioru Washington jednego z sygnatur owoców, czyli jabłek.

Pracownicy, którzy zbierają te owoce, to głównie migranci, którzy często przyjeżdżają z Meksyku w poszukiwaniu rocznych możliwości zarobku.

Zavala powiedział, że rok rozpoczął się obiecująco dla producentów w Washingtonie, gdyż przewidywana wielkość zbiorów w Kalifornii miała być o 40% niższa niż w poprzednich latach.

„Mieliśmy coś naprawdę dobrego w planach.

Mieliśmy dobre zbiory, dobrą jakość” – powiedział.

„A (zbieracze) powinni być głodni, aby odbudować pieniądze, których nie zarobili w dół.

Ale to się nie zdarzyło.”

Zavala powiedział, że sady, które zazwyczaj mają 100 lub 120 zbieraczy, zauważały, że tylko 20 lub 30 pracowników stawiało się do pracy.

„Zaczęliśmy pytać menedżerów sadów i właścicieli sadów, co słyszeli” – powiedział.

Nieliczni pracownicy, którzy się stawiali, twierdzili, że wielu słyszało przez media społecznościowe, że ICE ustawiło punkty kontrolne na granicy Washington-Oregon i że agenci przeprowadzają rajdy w sadach.

„To zniechęciło wielu zbieraczy do podjęcia ryzyka” – powiedział Zavala.

„Ciągle im mówimy, że nie słyszeliśmy nic na temat tego.

Mówimy, że w Washingtonie nie ma rajdów, ale nikt nie chciał podejmować tego ryzyka.”

„Jak miasto duchów”

Mike Gempler jest dyrektorem wykonawczym prywatnej, non-profit Washington Growers League z siedzibą w Yakimie.

Pracuje z producentami nad rozwiązaniem problemów z siłą roboczą, w tym zgodnością z federalnymi regulacjami imigracyjnymi, zakwaterowaniem i innymi kwestiami.

„Skala konsekwencji deportacji kogoś jest bardzo duża” – powiedział Gempler.

„Dostałem trzy telefony w zeszłym tygodniu, że ludzie są zdesperowani z powodu braku pracowników.

Mówili, że to jak miasto duchów i nie było nikogo, kto by szukał pracy.”

Candice Lyall, 36-latka, jest czwartą pokoleniem rolników, którzy uprawiają wiśnie w rejonie Grandview-Prosser oraz w Findzii, w pobliżu Mattawy.

„Od czterech do pięciu lat walczymy z problemami z siłą roboczą.

Ale w tym roku to naprawdę było złe” – powiedziała Lyall.

Jej plony dojrzały szybko i stała się jednym z pierwszych producentów w rejonie, który rozpoczął zbiory około dwóch tygodni temu.

Liczba zbieraczy „była w porządku, gdy zaczynaliśmy.

Gdy wszyscy inni zaczęli zbierać, straciłam trzy czwarte naszej siły roboczej” – powiedziała.

Zbiór wiśni zawsze jest wyścigiem z czasem.

Z powodu mniejszej liczby zbieraczy, Lyall powiedziała, że zajmowało więcej czasu zbieranie różnych odmian wiśni.

Musiała też płacić wyższe stawki, aby zachęcić pracowników do pozostania.

„Im dłużej wiszą na winorośli, tym trudniej utrzymać ich nacisk, czy jędrność.

To wpływa na cenę, jaką można uzyskać u przetwórcy.”

Chociaż nie mieliśmy dużej liczby ludzi, byliśmy dość szczęśliwi.

„Są też ludzie, których znam … stracili hektary.

Niektórzy z nich, których znam, mają problemy.”

W przeciwieństwie do jabłek, które mogą pozostać świeże przez okres nawet 12 miesięcy w chłodni, producenci wiśni mają około dwutygodniowe okno na zebranie, przetworzenie i wysłanie owoców, zanim zaczną się psuć.

Jeśli zbieracze nie dotrą do wszystkich owoców na czas, wiśnie zaczynają nie spełniać testów ciśnienia.

Zavala wyjaśnił, że przetwórcy testują ciśnienie, czyli jędrność, wiśni, gdy przychodzą do magazynów.

„Każdy magazyn ma standardy dojrzałości” – powiedział.

„Ciśnienie owoców mówi nam, jak długo fruit ma życie.

„Gdy spadnie poniżej pewnego poziomu, zalecamy producentowi, aby już więcej nie zbierał, ponieważ będą wydawać pieniądze na zbiór, a najprawdopodobniej będą one odrzucone.

„Konsumenci i duże sklepy również mają standardy.

Gdy owoce docierają na rynek i są zbyt miękkie lub przejrzałe, nie umieszczą ich na swoich półkach.”

Plotki o rajdach

Gempler, z Washington Growers League, powiedział, że rozumie, dlaczego pracownicy nie stawiają się do pracy z powodu powszechnej obawy przed egzekucją federalną.

„Kompleks plotek jest bardzo potężny.

To zakłócenie normalnych strumieni migracyjnych, a także zakłócenie typowej lokalnej siły roboczej” – powiedział.

„Były przypadki, w których osoby były zatrzymywane, mimo że miały status stałego rezydenta.

„Ludzie boją się, że zostaną uwięzieni i wysłani do centrum detencyjnego.

Nie obwiniam ich.”

Niektóre doniesienia dotyczące nadchodzących rajdów całkowicie zamknęły niektóre lokalne magazyny i zakłady przetwórcze, powiedział Ben Tindall, dyrektor wykonawczy Save Family Farming, z siedzibą w Everson w stanie Waszyngton.

Tindall powiedział w komunikacie prasowym, że strach przed obecnym prześladowaniem imigrantów zagraża farmom, nie oferując jednocześnie znaczącej reformy.

„Sytuacja stała się obecnie pełnoformatowym kryzysem.

Pracownicy sezonowi i farmy, które na nich polegają, potrzebują natychmiastowych rozwiązań – nie kolejnych opóźnień i zamieszania” – powiedział.

„Potrzebujemy zdecydowanej akcji.

Bez niej rodziny farmy w Washingtonie – i jedzenie, które uprawiają – znikną.”

Gempler zauważył, że w Washingtonie ustalono minimalną płacę dla pracowników H2A na poziomie 19,82 USD na godzinę.

H-2A to federalny program, który umożliwia obcokrajowcom przyjazd do Stanów Zjednoczonych w celu pracy w tymczasowych lub sezonowych pracach w rolnictwie.

„To musi być płacone również krajowym pracownikom, jeśli mają pracowników H2A” – powiedział Gempler.

„To prawie 20 dolarów na godzinę.

To przyciąga ludzi.

Ale ludzie żyjący tutaj w ukryciu, aby móc pracować, zapewne się chowają, ponieważ stało się zbyt ryzykowne.

„To szkodzi im, producentom i całej gospodarce.”

Lyall, rolnik, powiedziała, że ​​minimalna płaca ustalona przez rząd to kolejna trudność dla lokalnych producentów.

Wyższe płace utrudniają rolnikom posiadanie wystarczającej poduszki na przyszłość.

„Obawiam się o nas.

Jeśli nadal będziemy mieć dobre lata i nie będziemy przynosić zysku, nie widzę nikogo, kto by kontynuował.”

„Jeśli potrzebujesz wielkiej siły roboczej lub pięciu gości, wszyscy mają problemy.

„Nie wiem, jak jakakolwiek branża rolnicza przetrwa.”

Washington Post przyczynił się do tego artykułu.

Comments are closed.