Źródło obrazu:https://missionlocal.org/2025/08/jerry-day-is-a-blast-from-s-f-s-past/
Na Dzień Drugi grzmotu Grateful Dead, duch “Lata Miłości” został odtworzony — boso, z dredami i wszystkim, co typowe dla Excelsior, z okazji 23. corocznego “Jerry Day”.
Choć nie znajdziesz biletów na Dead & Company w Golden Gate Park za mniej niż 100 dolarów, Jerry Day w sobotę świętował dziedzictwo Grateful Dead oraz założyciela zespołu, Jerry’ego Garcii — całkowicie za darmo.
Przez pierwszy weekend sierpnia, już od ponad dwóch dekad, amfiteatr Jerry’ego Garcii w McLaren Park przenosi San Francisco z powrotem do lat 70. i szczytu kultury Deadhead.
Pomimo tego, że Jerry Day to wydarzenie dla fanów Grateful Dead, jest to również największe wydarzenie roku w Excelsior. Garcia dorastał w Excelsior, przy 87 Harrington St., w typowym, niskim domu rodzinnym. Na cześć 83. urodzin Garcii, ulica została przemianowana na Jerry Garcia Street 1 sierpnia, a dodano pamiątkowy znak uliczny.
“Dowiedziałem się w 1995 roku, że Jerry pochodzi z Excelsior i pomyślałem: ‘dlaczego nikt o tym nie wie?’ Byliśmy znani z innych postaci, ale Jerry był bardziej pozytywnym światłem,” powiedział Tom Murphy, założyciel i organizator Jerry Day.
Tysiące zebrane na 23. coroczny ‘Jerry Day’.
Zaraz po godzinie 11:30 w sobotę, wydarzenie zaczęło się szybko rozwijać z tłumami Deadheadów, młodych i starszych, gotowych na zabawę, spotkania z przyjaciółmi i poznawanie innych członków społeczności.
Pierwszym występem w amfiteatrze był Peter Rowan, który wszedł na scenę, a ludzie szybko zaczęli tańczyć.
Obecne były pokolenia Deadheadów — wraz ze swoimi małżonkami, przyjaciółmi, wybraną rodziną, dziećmi i wnukami.
Ale podczas gdy ludzie tańczyli, a bonga były palone, w tłumie pojawiły się puszki na datki, a towarzyszący im wolontariusze krzyczeli hasła takie jak: “Pomóżcie, aby Jerry Day było darmowe!”
Jerry Day polega na finansowaniu z budżetu miejskiego, a organizacja została poinformowana, że 80 procent tych środków zostało obciętych na przyszły rok.
Chociaż wydarzenie sprzedaje pakiety VIP, aby się utrzymać — kosztujące nawet do 150 dolarów i więcej — publiczne fundusze były kluczowe.
W tym roku, obchodząc ducha Grateful Dead, wydarzenie postawiło na wszystko: sprzedawano merchandising, plakaty, uruchomiono GoFundMe oraz namawiano uczestników do wspierania.
Podczas gdy niektórzy starsi uczestnicy w tłumie przeżywali swoje chwalebne dni, podróżując z zespołem, dwudziestokilkulatkowie, nazywani weteranów hippisów „dzieciakami”, przeżywali to na nowo.
“Słuchałem China Cat Sunflower i tańczyłem w swoim pokoju, w kuchni, wszędzie do tego,” powiedział trzeciokrotny uczestnik.
“Widziałem Dead & Company w Los Angeles w 2019 roku i odkryłem, że są ludzie, którzy tańczą tak jak ja, nie wiedziałem, że to się dzieje.” dodali.
“To piękne. To absolutnie niesamowite. Darmowy koncert w parku? wszyscy są po prostu zachwyceni, że tu są, zachwyceni, że żyją.”
Nie można było zrobić kroków w sobotę bez obejścia się wokół wyginających się ciał tańczących, z wieloma z brudnymi, bosymi stopami i długimi dreadami.
W tłumie tysięcy hippisów w odzieży tie-dye obecni byli sprzedawcy oferujący czekoladę z grzybami w wiklinowych koszykach oraz akcesoria do palenia w teczkach.
Inni sprzedawali fanowskie produkty z Grateful Dead: koszulki, naklejki, magnesy i smycze. Grupa dzieciaków sprzedawała kryształy z napisem napisanym na kartce kolorowej.
Od zestawów dziesięciominutowych piosenek po biały smog drugiego ręki — łatwo było zatracić się w klimacie Jerry Day.
“Najlepsze [wspomnienie]? Nie mam żadnych wspomnień,” powiedział kręcący się 57-letni Deadhead.
“To była tylko jedna ciągła rzecz po drugiej, ponieważ każdy piękny dzień był wspaniałym doświadczeniem [słuchając muzyki.]”
Wolnorodzący się tańczący Deadhead.
Dwaj uczestnicy siedzący zrelaksowani, delektując się występem.
Flaga Grateful Dead podpisana przez członków zespołu.
Comments are closed.