Źródło obrazu:https://www.yahoo.com/news/washington-supreme-court-remembers-former-223710275.html
Sędzia Sądu Najwyższego Stanu Waszyngton, Susan Owens, która zmarła w marcu, została uhonorowana podczas memorialu, który odbył się w czwartek w sądzie.
W sali w Temple of Justice w Olympii zebrali się bliscy, przyjaciele i współpracownicy, którzy dzielili się wspomnieniami o niej jako osobie kochającej zakupy w butikach w poszukiwaniu unikalnej odzieży czy biżuterii oraz organizując „legendarną” wigilię.
Owens była siódmą kobietą, która zasiadła w Sądzie Najwyższym stanu, oraz pierwszą kobietą, która osiągnęła obowiązkowy wiek emerytalny 75 lat.
Odeszła na emeryturę w grudniu, zaledwie kilka miesięcy przed jej śmiercią w Kalifornii, gdzie odwiedzała rodzinę.
Wychowała się w epoce, w której mniej było kobiet podejmujących studia prawnicze.
Jej ojciec, który był prawnikiem, zachęcał ją do podjęcia kariery jako sekretarka prawna.
Mimo to, ukończyła Uniwersytet Duke’a w 1971 roku i zdobyła dyplom z prawa na Uniwersytecie Karoliny Północnej w Chapel Hill w 1975 roku.
Zanim została wybrana do Sądu Najwyższego w 2000 roku, Owens przez prawie 20 lat była sędzią w hrabstwie Clallam, a przed tym pełniła funkcję sędziego naczelnego plemion Quileute i Lower Elwha S’Klallam.
Podczas swojej kadencji jako sędzia, Owens przyczyniła się do „wzmocnienia głosów ofiar przemocy domowej oraz wielu grup marginalizowanych, a także napisała niektóre z najważniejszych opinii sądu”, powiedziała przewodnicząca sądu, Debra L. Stephens.
Była również orędowniczką sądów wiejskich i plemiennych oraz prowadziła zajęcia na temat sądów wiejskich w Stanowym Kolegium Sędziów.
Poza salą sądową opisywano ją jako osobę inteligentną i odważną – taką, która „docierała do sedna sprawy”.
Często można było ją spotkać przy maszynie karaoke lub na imprezach tanecznych z boa z piór, zgodnie z relacjami uczestników memorialu.
„Przynosiła radość i kochała nawiązywać przyjaźnie, gdziekolwiek się znajdowała”, powiedziała Judith Hightower, przyjaciółka i była współpracownica Owens.
Podczas ceremonii Rio Jaime, przyjaciel rodziny Owens i wiceprzewodniczący Rady Plemię Quileute, owinął dwoje dorosłych dzieci Owens w plemienny koc, by zapewnić im miłość i wsparcie oraz zaśpiewał tradycyjną piosenkę Quileute, symbolizującą modlitwę o ochronę.
„Jedną rzeczą, którą zdołałem poznać o mojej mamie, która robi na mnie największe wrażenie, jest jej siła i odporność”, powiedział James Owen Golden, jej syn.
Została również przeżyta przez swoją córkę Sunny Golden oraz wnuki: Jamesona, Skyę, Aubrianę, Arabellę i Cannona.
Comments are closed.