Press "Enter" to skip to content

Tysiące wzięły udział w proteście “No Kings” w Chicago

Źródło obrazu:https://chicago.suntimes.com/news/2025/06/16/how-many-people-attended-the-no-kings-march-depends-who-you-ask

W sobotę tysiące ludzi zgromadziły się w centrum Chicago na zorganizowanym proteście “No Kings”, jednak trudniej oszacować dokładną liczbę uczestników marszu.

Niektóre media donosiły o udziale od 15 000 do 75 000 osób, co miało miejsce w związku z paradą wojskową w Waszyngtonie, zorganizowaną z okazji 250. rocznicy Armii oraz 79. urodzin Prezydenta Donalda Trumpa.

Jednak eksperci zajmujący się liczeniem tłumów uważają, że bardziej prawdopodobne jest, że w protestach wzięło udział od 10 000 do 15 000 osób.

“Rozmiar ten jest dość typowy dla spokojnych protestów” – powiedział G. Keith Still, profesor nauk o tłumach na Uniwersytecie Suffolk w Wielkiej Brytanii.

“W tym przypadku gęstość, obszar, w jaki sposób poruszają się po tej przestrzeni, wygląda na to, że policja współpracowała z organizatorami. Gęstość jest na tyle niska, że wydaje się, że to było dobrze zarządzane i zorganizowane tłumy, a liczba uczestników jest odpowiednia dla tej przestrzeni, w której się znajdujemy.”

Zgromadzenie miało miejsce w Daley Plaza w sobotnie popołudnie, gdzie odbył się wiec, po czym uczestnicy ruszyli ulicami centrum.

Na podstawie zdjęć i filmów z wydarzenia, Still szacuje, że było około 1 do 2 osób na metr kwadratowy. Daley Plaza ma około 10 000 metrów kwadratowych, powiedział Still.

Policja w Chicago oszacowała, że tłum wyniósł około 15 000 osób – znacznie bardziej realistyczna liczba niż 75 000, podana przez progresywną grupę advokacką Indivisible Chicago.

“Funkcjonariusze policji są specjalnie przeszkoleni, aby dokładnie liczyć tłum – muszą to wiedzieć dla celów budżetowych – więc zwykle te oszacowania są znacznie dokładniejsze, jeśli zostali odpowiednio przeszkoleni” – dodał Still, który również pomaga szkolić dowódców publicznych wydarzeń w Wielkiej Brytanii.

“Kiedy szkolimy policjantów, prowadzimy kilka naszych kursów na temat oszacowania i oceny gęstości i przepływu tłumu.”

Jednak Chicago nie było jedynym miastem, które w sobotę przyciągnęło tłumy. Protesty i marsze odbyły się także w Evanston, Oak Park, Des Plaines, Highland Park, Geneva oraz innych przedmieściach, a także w miastach i mniejszych miejscowościach w całych Stanach Zjednoczonych.

Demonstracje miały miejsce w kontekście rosnących napięć w ostatnich tygodniach związanych z polityką Trumpa, który wysłał 2000 żołnierzy Gwardii Narodowej oraz 700 Marine’ów do Los Angeles.

Był to pierwszy raz od sześciu dekad, gdy prezydent USA wezwał Gwardię Narodową bez wniosku od gubernatora.

Trump stwierdził, że podjął ten rzadki krok w celu ochrony federalnych mienia w obliczu protestów w Los Angeles przeciwko jego akcjom imigracyjnym prowadzonym przez agentów ICE, nazywając demonstrantów “opłacanymi buntownikami”.

Protesty w Chicago pozostawały w większości pokojowe.

Jednakże jeden z protestujących, 16-letni chłopiec, został aresztowany podczas marszu i oskarżony o dwa przestępstwa związane z przemocą wobec policjanta, poinformowały władze.

Cztery osoby zostały aresztowane w pobliżu ulicy Ida B. Wells i Clark Street oraz ukarane za zakłócenie ruchu. Sześć innych osób zostało aresztowanych w pobliżu Loop, pięć oskarżono o niebezpieczne zachowanie, a jedną o stawianie oporu funkcjonariuszowi.

Comments are closed.