Press "Enter" to skip to content

Program Przedsiębiorczości w R.J. Donovan Correctional Facility – Szansa na Nowe Życie

Źródło obrazu:https://sandiegomagazine.com/charitable-sd/defy-ventures-nonprofit-program/

W maju 36 mężczyzn w R.J. Donovan Correctional Facility przeszło przez scenę w czapkach i togach.

Właśnie zakończyli program Entrepreneur-in-Training organizacji Defy Ventures – siedmiomiesięczny kurs, który łączy podstawy biznesu z intensywnym rozwojem osobistym.

Były prezentacje w stylu Shark Tank, wolontariackie mentorstwa oraz opowieści, które zazwyczaj nie są mile widziane w murach więzienia.

Quan Huynh, dyrektor wykonawczy Defy w Południowej Kalifornii, doskonale rozumie, co to znaczy stać w ich butach.

Spędził ponad dwadzieścia lat za kratami.

„Dołączyłem do Defy Ventures jako EIT, gdy byłem uwięziony z wyrokiem dożywotnim” – mówi.

W swoim ostatnim roku w Solano State Prison zapisał się do programu i odkrył nie tylko mechanikę przedsiębiorczości, ale także nowy sposób postrzegania samego siebie.

„Zawsze przypominamy EIT, że nie są definiowani przez swój najgorszy błąd” – mówi Huynh.

„I że w nich wierzymy.”

To nie tylko słowa – liczby Defy to potwierdzają.

Organizacja non-profit informuje, że 84 procent jej absolwentów znajduje zatrudnienie w ciągu 90 dni po zwolnieniu, a roczna stopa recydywy wynosi jednocyfrowo.

Wiosenne wydarzenie oznaczało przełom nie tylko dla mężczyzn w więzieniu, ale także dla ponad 40 członków społeczności, którzy spędzili dzień na wolontariacie.

Wśród nich był Ricky Weaver, organizator społeczny, który sam był kiedyś uwięziony w Donovan.

Powrót, tym razem z odznaką wolontariusza, był „surrealistyczny” – mówi.

„Kiedyś chodziłem po tym dziedzińcu w więziennych ubraniach, a teraz wracam, aby dopingować moich braci.”

Powrót Weavera był emocjonalny.

„Zrobiliśmy ćwiczenie, aby podzielić się naszymi historiami, i w pokoju nie było suchej twarzy.” – przypomina.

„Patrząc, jak mężczyźni prezentują swoje pomysły, widziałem siebie w nich.

Nigdy nie wyobrażałem sobie, że ponownie postawię stopę na tej stronie ogrodzenia.”

Barbara Donnell, inna wolontariuszka, pamięta cichą chwilę podczas lunchu.

„EIT powiedział mi, że najlepszą częścią dnia było być postrzeganym jako pełnowartościowy człowiek – z godnością.”

„Powiedział, że ból i wstyd związany z powodem, dla którego trafił do Donovana, dręczy go przez cały czas.”

Cyndi Smith, współzałożycielka Fierce & Kind Spirits, również spędziła dzień w środku.

„To świętowanie zakończenia siedmiomiesięcznego zobowiązania do programu Defy oraz świadectwo postępu ich pomysłów biznesowych i pewności siebie – to niezwykle silne, poruszające doświadczenie.”

„Dar, który do nas wraca jako mentorzy, jest znacznie większy niż to, co przynosimy.”

„Czujemy głębokie połączenie z naszą ludzką naturą.”

Tego rodzaju wymiana – gdzie wrażliwość spotyka się z odpowiedzialnością – to właśnie to, co, jak mówi Huynh, napędza program.

„Za każdym razem, gdy dzielę się moją historią, przypominam sobie: nie rozmawiamy tylko o drugiej szansie.

Walczymy o pierwszą, prawdziwą, którą wiele osób nigdy nie miało.”

Prawie dwie dekady po swoim własnym pobycie w Donovanie, Huynh prowadzi teraz południokalifornijski oddział Defy.

Wraca do tego samego więzienia, tym razem trzymając w ręku clipboard.

Nie po to, aby cokolwiek udowodnić, jak mówi, ale aby pokazać innym, co jest możliwe.

„Chcę pomóc innym uwierzyć w ich nieograniczony potencjał.”

Comments are closed.