Źródło obrazu:https://abc7chicago.com/post/chicago-crime-crash-grab-burglary-suspects-target-foot-locker-3300-block-south-martin-luther-king-drive-police-say/17633723/
W niedzielę rano złodzieje znowu zaatakowali sklep Foot Locker w Chicago, tym razem w bloku 3300 na ulicy Martin Luther King.
Zdarzenie miało miejsce tuż po godzinie 6:00, kiedy to jeden z podejrzanych wjechał SUV-em marki Jeep przez przednie wejście sklepu.
Grupa przestępców wysiadła z samochodu i ukradła towar wewnątrz, w tym dresy i buty Nike Air Jordans.
Po dokonaniu kradzieży, sprawcy wsiadali z powrotem do SUV-a i uciekli w nieznanym kierunku.
Na szczęście nikt nie został ranny w wyniku tego incydentu.
Warto zauważyć, że złodzieje również użyli Jeepa do rozbicia w sierpniu 2024 roku w tym samym sklepie Foot Locker na ulicy Martin Luther King.
Sklep pozostał zamknięty w niedzielę, a jego ponowne otwarcie jest niepewne.
„Zrobili rozbiórkę w Foot Lockerze” – powiedział rozczarowany klient.
W niedzielne popołudnie do sklepu przybyła stała fala klientów, którzy byli wstrząśnięci, gdy dowiedzieli się, że sklep jest zamknięty po porannym włamaniu.
„Jestem zszokowana i rozczarowana jednocześnie, ponieważ ta dzielnica kiedyś była bardzo dobrą okolicą” – powiedziała kupująca Samantha McCorkle.
„Nie będą w stanie prowadzić działalności, ponieważ ciągle tracą pieniądze z powodu tej sytuacji, a jeśli będą ciągle tracić pieniądze, to oznacza, że odejdą, a my stracimy to, czego potrzebujemy w naszej okolicy” – dodała Lurscine Williams, inna klientka.
Inne lokalne firmy są frustracyjne i zaniepokojone, że mogą być następne.
„Cała okolica jest po prostu zmęczona tym, że ludzie przyjeżdżają do tej dzielnicy i zachowują się, jakby mogli bezkarne rabować nasze sklepy” – powiedział Ralph Coates, menedżer sklepu City Fashions.
„Stara się sprawić, byś czuł się winny za obronę swojej własności”.
Władze Chicago nie ujawnili, czy ostatnie włamania do różnych sklepów Foot Locker są ze sobą powiązane.
Mieszkańcy i pracownicy w pobliżu najnowszej sceny przestępstwa powiedzieli, że stracą znacznie więcej niż tylko poczucie bezpieczeństwa, jeśli kradzieże będą się utrzymywać.
„Myślę, że ogólnie jest to bardzo negatywne” – powiedziała mieszkanka Mandisa Upton.
„Mamy tylko kilka miejsc, które możemy odwiedzać, a centra handlowe upadły.
Nie zostały one zastąpione, więc myślę, że zabieramy sobie samym”.
Nie ma jasności, czy kamery zabezpieczające w sklepie uchwyciły ten przestępstwo.
Nie ma również zatrzymanych osób, a śledztwo prowadzą detektywi z Obszaru Pierwszego.
Policja wkrótce ma ogłosić więcej informacji.
Comments are closed.