Źródło obrazu:https://www.wbez.org/theater-stages/2025/09/29/elizabeth-mcgovern-downton-abbey-studebaker-ava-gardner-secret-conversations
Pod koniec lat 80. XX wieku, większa niż życie gwiazda filmowa z Hollywoodzkiej Złotej Ery rozpoczęła późnonocne rozmowy telefoniczne z brytyjskim dziennikarzem, którego nigdy nie spotkała.
Ava Gardner, jedna z oryginalnych seksbomb ery srebrnego ekranu, miała nadzieję, że Peter Evans — były felietonista londyńskiego Daily Express — napisze dla niej autobiografię i przyniesie jej trochę pieniędzy.
Jednak relacja ta szybko się załamała, a Gardner zmarła w 1990 roku, znacznie przed publikacją książki Evansa “Ava Gardner: Tajne rozmowy”.
Książka ta przez lata leżała na półce Elizabeth McGovern, zanim aktorka, znana przede wszystkim z roli Cora Crawley w długotrwałym brytyjskim dramacie historycznym “Downton Abbey”, wzięła ją do ręki i zdała sobie sprawę, że jest to materiał na sztukę.
Efektem jest 90-minutowa podróż w czasie, która trwa do 12 października w Chicago, w Teatrze Studebaker, po niedawnym występie w Nowym Jorku.
McGovern nie tylko gra główną rolę jako Gardner, ale także napisała scenariusz.
To, co zaczęło się jako decyzja pragmatyczna, okazało się być wyzwalające.
“Nie mogłam znaleźć nikogo, kto by to napisał, więc musiałam zakasać rękawy i to zrobić,” powiedziała McGovern w zeszłym tygodniu podczas rozmowy z dostawcy na zapleczu.
“Będąc pisarką, bardzo wyzwala to, by widzieć, że coś nie działa, a potem po prostu to wziąć i naprawić.
Bardzo mi się to podoba.
I to wiele mnie nauczyło o aktorstwie.”
“Ava: Tajne rozmowy” można zobaczyć w Teatrze Studebaker, przy 410 S. Michigan Ave., do 12 października, a bilety zaczynają się od 40 dolarów.
Teraz, w wieku 60 lat, McGovern odkrywa nowe umiejętności i kształtuje nowy rozdział swojej kariery.
W pewnym sensie nowe doświadczenia reprezentują możliwości dostępne dla jej pokolenia Hollywoodzkich kobiet, których Gardner i jej rówieśnicy nie mieli.
Nadal jednak, pomimo postępów w kwestii równości płci w branży, McGovern zauważa, że wiele się nie zmieniło.
Dodaje też, że kulturowe postrzeganie Gardner znacznie niedocenia jej.
Zdaniem McGovern, Gardner była kobietą wyprzedzającą swoją epokę, która bez skrupułów posiadała swoją seksualność i “była pełnoprawnym uczestnikiem opowieści o swoim życiu.”
Za kulisami w Chicago, McGovern nosi jasnoniebieską marynarkę i metaliczne srebrne spodnie.
Jej włosy, teraz głównie siwe, są starannie spięte.
Właśnie przybyła do Chicago z Londynu (gdzie mieszka od dziesięcioleci z mężem, reżyserem i producentem Simonem Curtisem), mając tylko chwilę przerwy między występami “Ava” w Nowym Jorku i Chicago.
Produkcja, która zadebiutowała w 2022 roku w Londynie i miała swoje występy w Los Angeles, zamierza następnie przenieść się do Toronto.
Podobnie jak w książce Evansa, scenariusz McGovern rozwija się wzdłuż podzielonych wątków fabularnych.
Jest opowieść o życiu Gardner, a potem rozwijająca się relacja między autorką a pisarzem, z ich własnymi agendami.
Ich interakcje zaczęły się, gdy Gardner, dochodząc do siebie po udarze, zaczęła dzwonić do Evansa z domu w Londynie.
Często, po spożyciu alkoholu, opowiadała dziennikarzowi o swojej karierze, występując u boku Humphreya Bogarta i Clarka Gable’a w filmach takich jak “Bez butów” i “Mogambo” oraz o swoich krótkotrwałych małżeństwach z wpływowymi mężczyznami: Frankiem Sinatrą, Artie Shawem i Mickeym Rooneym.
Jednakże ich współpraca nie trwała długo.
Gardner zwolniła Evansa z projektu.
McGovern uważa, że stało się to, ponieważ Gardner nie była gotowa wpuścić Evansa do swojego intymnego, wewnętrznego świata.
Dopiero kilka dziesięcioleci później, w 2013 roku, krótko po śmierci Evansa, książka została opublikowana.
McGovern twierdzi, że może się odnaleźć w doświadczeniach Gardner, mimo że Hollywood lat 80., kiedy McGovern była jeszcze nastolatką, różniło się znacznie od systemu studiów, w którym zaczynała Gardner.
“Myślę, że to był bardzo macho świat i wciąż takim jest, tak bardzo, jakbyśmy krzyczeli,” powiedziała.
“Myślę, że jedyną zmianą jest to, że przynajmniej o tym rozmawiamy, podczas gdy nie sądzę, żeby w czasach Avey Gardner były jakiekolwiek słowa, które mogłyby wyrazić tę sytuację.
Było to tak głęboko zakorzenione we wszyscých oczekiwaniach, że nikt nie uważał, iż istnieje inna opcja niż znoszenie męskiego dominacji kultury.”
Agencja, którą miały kobiety z czasów Gardner, fascynowała McGovern, co jest częścią tego, co zaprezentowała w tej historii.
Ostatecznie, przedstawienie porusza pytanie, kto kontroluje narrację życia kogoś.
Na scenie, aktor Aaron Costa Ganis wciela się zarówno w Evansa, jak i mężczyzn w przeszłości Gardner, gdy spektakl przeskakuje między pisarzem a jego tematem, oraz opowieściami z dawnych dni.
Choć nazwisko McGovern z pewnością przyciągnie do teatru fanów “Downton”, reżyser spektaklu, Moritz von Stuelpnagel, ostrzega, że widzowie nie powinni oczekiwać postaci podobnej do Cora Crawley na scenie.
“To niezwykle różna rola dla niej, i sądzę, że to jest częścią tego, co jest ekscytujące, jak ona potrafi się przekształcić,” powiedział von Stuelpnagel.
“Była cudowną aktorką przez kilka dziesięcioleci i każdy, kto zna ją z ‘Downton’, będzie zachwycony odkrywaniem jej na nowo.”
“Ava” to nie jedyna rzecz, jaką McGovern ma na głowie tej jesieni.
Ona i jej współgwiazdy z “Downton” również zasilają najnowszy film franczyzy, który wyreżyserował Curtis.
“Wielki Finał” trafił do kin w tym miesiącu, a McGovern pewnie twierdzi, że to ich “najlepszy film.”
W Chicago, przy swoim czwartym kubku kawy dnia, McGovern przyznaje, że jest wyczerpana szaleńczym początkiem jesieni.
Mimo to, czuję się komfortowo wracając tutaj.
“Od razu czuję się bardzo u siebie z ludźmi,” powiedziała McGovern.
“Midwesterners są po prostu tacy mili.
Czuję, że to jest to, co wdrukowało mi się najgłębiej, to prawdopodobnie te pierwsze dziewięć lat, które spędziłam w Evanston.”
Kilka lat później, to “Ordinary People” przywróciło McGovern z powrotem do Midwestu.
Naturalnie, mówi, że ostatnio przypominała sobie swoje doświadczenia z Redfordem, który zmarł w tym miesiącu w wieku 89 lat.
Nie chodzi tylko o mężczyznę, którego żałuje, ale także o jego “pasję do filmów i ich potencjału, który, jak sądzę, jest teraz na wymarciu,” powiedziała.
Teraz “Ava” dodała jej odwagi do pisania różnych rodzajów prac, na które ma ochotę: już ma gotowy scenariusz.
To dopiero początek tego projektu, o którym ostrzega, że może nigdy nie ujrzeć światła dziennego.
Na razie McGovern żyje chwilą obecna, która przypadkiem jest Hollywoodem z 1941 roku.
Comments are closed.